Nieporęt - Nowolipie - grób nieznanego żołnierza
Opłaca się dokładne wertowanie map i obyczaj kupowania kilku map tego samego obszaru przygotowanych przez różnych wydawców. Na kilku posiadanych przez nas mapach w tym miejscu jest droga i las - nic szczególnego. Za to elektroniczna (papierowa też jest) wersja firmy Compass obok drogi pokazuje mały symbol nagrobka i napis "grób nieznanego żołnierza 1920 rok". Pojechaliśmy sprawdzić.
Mała mogiłka na pagórku na skraju lasu, tuż przy drodze. Tylko tyle. A może raczej aż tyle? Wokół szumi las a za metalowym krzyżem, między drzewami, zygzakują resztki okopów upstrzone lejami po pociskach. Wszystko porasta trawa i młode dęby. I właśnie tuż przy takim młodym dębczaku, w skarpie zasypanego okopu wetknięty jest tutkowaty pojemnik - nasz kesz.
Na grobie nie ma napisu, na krzyżu nie ma tabliczki - gdyby nie mapa nigdy nie wiedzielibyśmy kto tam leży.
A odjeżdżając Snuffer dumał o swoim dziadku, który w dwudziestym roku pod Warszawą, jako 18-letni porucznik, miał więcej szczęścia niż chłopak, który został na tym pagórku pod Nieporętem.