Stary cmentarz w Siemirowicach to jeden z największych obszarowo starych cmentarzy w gminie Cewice. Cały był ogrodzony murkiem z ciosanego kamienia polnego. Posiadał dwie furty, dużą główną i małą boczną, obie w murku przylegającym do drogi. Mniej więcej na środku cmentarza stała pompa do czerpania wody, czego na innych okolicznych cmentarzach nie było.
Wszystkie groby były ukierunkowane z zachodu na wschód, z tym, że głowy zawsze były skierowane na zachód. W momencie przystąpienia fundacji KUŹNIA i THGC do prac porządkowych, cały obszar około 1 ha był porośnięty krzakami i starymi drzewami, z tym, że 90% drzew było suche i zagrażały osobom odwiedzającym cmentarz. Zakrzaczenie było tak gęste, że do centralnej części cmentarza trudno było dotrzeć.
Zanim Fundacja KUŹNIA wraz z THGC rozpoczęli prace na cmentarzu w Siemirowicach 3 lipca 2011 roku Marcin Samol odwiedził go w towarzystwie jednej z mieszkanek, która w latach gdy cmentarz był użytkowany bardzo często go odwiedzała. Wspomina, że kilka metrów od wejścia główną aleją rozchodziły się boczne alejki (przed rozpoczynającymi się szeregami grobów), które biegły przez całą szerokość cmentarza, same zaś były węższe od alei głównej.
W dalszej części cmentarza, jej zdaniem, żadnych alejek bocznych nie było. Groby były usytuowane dość gęsto. Niektóre mogiły Pani rozpoznała, ale dla pewności prosiła się wstrzymać do uporządkowania cmentarza. Prawa strona w centralnej części cmentarza jest miejscem najstarszych pochówków i w czasach jej młodości groby w tej części już nie istniały. Zaraz za boczną lewą alejką w przedniej części cmentarza, było kilka grobów należących do jednej rodziny KRÜGER. Charakterystyczną cechą ułożenia tych grobów było to, iż były one obsadzone drzewkami tui, w taki sposób, aby wyznaczały teren zajmowany przez groby członków tej rodziny.
W dalszej części, trzymając się lewej strony głównej alei, było kilka grobów ogrodzonych metalowym płotkiem. Potwierdzają to pozostałości wygrzebane podczas prac porządkowych, oraz wystające metalowe fragmenty słupków wmurowanych w beton. Kolejno za nimi miała znajdować się pompa do czerpania wody. Jednak dziś nie ma po niej śladu. Starsza Pani zwróciła także uwagę, że dawniej droga biegnąca przed cmentarzem prowadziła tuż przy murku cmentarza. Główne wejście i furta przylegały do drogi i otwierały się do wewnątrz cmentarza. Trudne do wskazania okazało się wskazanie mniejszej furty używanej na co dzień, którą odkopano podczas prac porządkowych.
Kesza wyjątkowej urody ( obchodź się z nim delikatnie) umiejscowiłam poza terenem cmentarza, w murku z kamieni, pod współrzędnymi.
Starannie maskuj oraz odkładaj DELIKATNIE, by nie zniszczyć.
ZAPRASZAM do poszukiwań!!!
POWODZENIA!