Za www.trojmiasto.pl:

„Najbardziej spektakularne ćwiczenia odbywały się jednak pod Gdańskiem na poligonie w rejonie Lublewa i Kolbud. Warunki terenowe sprzyjały tam ćwiczeniom z użyciem ciężkiego sprzętu. To tam wyjeżdżały ćwiczyć czołgi z jednostki przy ul. Słowackiego. W czasie stanu wojennego na kolbudzkim poligonie wraz ze swoim plutonem czołgów stacjonował Waldemar Skrzypczak, wówczas podporucznik w 16 Dnowskim-Łużyckim Pułku Czołgów w Słupsku i późniejszy Dowódca Wojsk Lądowych RP (w latach 2006-2009). Poligon działał praktycznie aż do połowy lat 90. Wykorzystywany był wówczas przez saperów, detonujących tam niewybuchy i niewypały.”…

… w 2005 r. został ostatecznie opuszczony przez wojsko …

Krążąc po okolicy w trakcie rekonesansu oraz stojąc na starcie zawodów miałem okazję pogadać z miejscowymi o okolicy. Oto garść informacji:

- miejsce zostało "odkryte" przez hitlerowców, którzy stworzyli tu poligon dla saperów i wojsk chemicznych...

- na własne oczy widziałem ile wynosi kilkugodzinny urobek pracy z wykrywaczem metali: łuski, monety, guziki - to wszystko z różnych okresów XX wieku. Znajdowane są jeszcze także: aparat fotograficzny (przedwojenne), bagnety, broń, amonicja różnego kalibru...

- tytułowa strzelnica (prywatna) jest największą w województwie pomorskim,  okresowo ćwicza tu także wszystkie służby mundurowe (bo swoich nie mają i muszą wynajmować), myśliwi (każdy ma obowiązek raz w roku przestrzelić broń), wojsko... Każdy może sobie tu postrzelać - dobór broni robi wrażenie - cennik można znaleźć w necie...

INFORMACJE TAKTYCZNE:

- wymagania do zdobycia keszyny:

             - niezbędne: umiejętność czytania mapy oraz używania kompasu,

             - dodatkowe: odporność na stres.

- kordy wskazują na miejsce Twojego startu. Stojąc (kucając, siedząc, leżąc – w sumie pozycja dowolna) wyciągasz kompas i azymutem 220 stopni udajesz się do „czterech kominów”. Tam uważnie badasz okolice najbliższego iglaka…

- punkt pośredni oraz finał określiłbym jako "snajperzy" - dobrze sięmaskują i wykorzystują możliwości terenowe :)

- tak dla ciekawości - wykonanie elementów kesza (wraz z dziećmi) zajęło trzy godziny dobrej zabawy oraz godzinkę montaż :P

- łopatka (raczej) nie będzie przydatna.

ps...

 – kesz powstał przy okazji XIII Mistrzostw Województwa Pomorskiego w Marszach na Orientacje ”GOSK 2012”...

- na wyposażeniu skrzynki „przebywała” obwiązana kokardą „flaszka” – podjęta (chyba) przez solenizanta – aktywnego gdańskiego inowca i keszera, który po raz kolejny przekroczył magiczną barierę 18 lat