Obóz pracy
Był jednym z wielu, jakie polska administracja zorganizowała na Śląsku dla niemieckiej ludności, oczekującej – zgodnie z decyzją zwycięskich mocarstw podjętą w Poczdamie – na przesiedlenie w głąb Niemiec. Znajdował się na terenie tzw. obozu I, w części wysuniętej najdalej na północ
i stworzonej najpóźniej, bo w końcu lat trzydziestych XX w. Podczas II wojny światowej nie przetrzymywano tu jeńców.
Obóz funkcjonował od lipca 1945 r. do października 1946 r. Był obozem przesiedleńczym, pracy, izolacyjnym oraz represyjnym. Ogółem przeszło przez niego ok. 5 tys. ludzi: mężczyzn i kobiet; wiele dzieci i osób w podeszłym wieku. Pochodzili
z ok. 150 miejscowości, ale najliczniejszą grupę stanowili mieszkańcy 30 okolicznych wsi, również Polacy. Wśród przetrzymywanych byli członkowie organizacji nazistowskich, a także strażnicy obozów jenieckich Lamsdorf. Trudne warunki bytowe, głód, choroby (epidemia tyfusu plamistego) oraz złe traktowanie osadzonych ze strony polskich władz obozowych powodowały dużą śmiertelność. Zmarłych chowano w bezimiennych, pojedynczych bądź zbiorowych grobach w tylnej części obozu
i poza nim.
Z przyczyn politycznych stało się ono możliwe dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX w. Trwało długo i odbywało się w atmosferze sporów między polską i niemiecką stroną, głównie co do formy, a także treści napisów. Rozpoczęło je ustawienie w 1991 r. wysokiego, drewnianego krzyża łacińskiego na końcu drogi, prowadzącej w głąb obozu, w pobliżu której chowano zmarłych. W 1995 r. postawiono tam dodatkowo granitowy pomnik w kształcie śląskiego krzyża pokutnego (wg projektu Eugeniusza Stankiewicza), a w niedużej odległości za obeliskiem urządzono
w latach 2000-2002 r. cmentarz. Na wprost bramy cmentarnej usytuowano drewniany krzyż, ten sam, który rozpoczął proces upamiętnienia. Przed krzyżem zostały położone w rzędzie marmurowe tablice. Pierwsza zawiera fragment modlitwy intencyjnej, dwie następne – nazwę cmentarza oraz jego fundatorów, kolejne natomiast – nazwiska i imiona prawie 1140 ofiar, które udało się ustalić polskim i niemieckim badaczom. Nazwiska zostały przedstawione alfabetycznie, ale w dwóch częściach, czego przyczyną były istotne różnice w rodzaju źródeł, które posłużyły za podstawę obydwu list.
Linki
Kesz
Pojemnik ukryty na kordach. To powinno wystarczyć. Na starcie kesz zawiera logbook, certyfikaty dla trzech pierwszych znalazców dodatkowo mały dodatek do FTFa oraz kilka drobiazgów na wymianę.