Już po założeniu kesza, będąc już w innym miejscu, dowiedziałem się że Pużycki Młyn to całkiem inne miejsce. Tam był wiatrak. Trudno, niech już zostanie. Wiatrak też był młynem.
Niestety nie udało ustalić się kiedy powstał. Prawdopodobnie II poł. XVIII w. Był to wiatrak typu "holenderskiego". Na nieruchomym postumencie umieszczona była ruchoma glowica ze skrzydłami. Modele wypasione posiadały mechanizm umożliwiający samoczynny obrót głowicy wraz ze zmianą kierunku wiatru.
Na dzień dzisiejszy ostały się puste mury. Całkiem sympatyczne. Jak dojechać do Purzyc? To już mapa powie. Jak do wiatraka? Zaraz za ostatnim (od strony Lęborka) domem jest droga. Kto przegapi ten zawraca.
Wejdź do środka. Zakochany "Maruś" musi być wysoki aby z dziurki kesza wyciągnąć.